[ SlackList ] [ WkikiSlack ]




Re: linux-lista czy win-lista

From: Andrzej 'cli3nt' Dyjak <cli3nt_malpka_wp.pl>
Date: Tue Dec 14 2004 - 08:51:25 CET

Dnia Tue, 14 Dec 2004 01:27:58 +0100, Bogdan Kowalczyk <bogdankow@wp.pl>
napisał:

> Czytając posty z ostatnich dni nasunęły mi się na myśl pewne
> spostrzeżenia, którymi chciałbym się z Wami podzielić.
> Jest to, myślę, temat do dyskusji, który - gdzie jak gdzie, ale na
> liście dyskusyjnej najstarszej dystrybucji linuxowej [Slackware]
> warto chyba poruszyć.
>
> Zdaję sobie sprawę, że większość z nas pracuje w określonej sytuacji,
> gdzie linuxa używa się na serwerach, a większość albo i wszystkie stacje
> robocze są na (jeszcze) systemie stajni M...
> To chyba po trosze tłumaczy zapytania i rady dotyczące tego ostatniego.
> Dobry informatyk musi znać wiele systemów i wiele sposobów korzystania z
> komputera - to jest zrozumiałe.
> Rzecz w tym, że miłośnikom linuxa powinno zależeć na tym, aby przekonać
> siebie i innych, że to właśnie ten system [GNU/GPL] jest przyszłością
> dla informatyki, że tu tkwi motor rozwoju i pełnego wykorzystania
> możliwości, jakie daje nam technika komputerowa.
> Posty w stylu, że najlepiej można to zrobić na Exchange'u, na MS Office
> itp nie bardzo nas do tego zbliżają.
>
> Potrafię zrozumieć, że niektóre programy są pisane pod Linuxa i pod Win,
> dlatego że Ci, których początki informatyki były na MS, mogą w ten
> sposób łatwiej przekonać się do linuxa, zobaczyć możliwości
> oprogramowania OpenSource, nim odważą się użyć samego Linuxa.
> Rozumiem robienie wersji unixowych dobrych programów z Win na Linuxa, by
> Ci którzy pracowali na tych programach nie musieli rezygnować (chwilowo)
> ze swoich przyzwyczajeń i umiejętności, które nabyli będąc w tamtym
> środowisku.
> Tworzy to jednakże również sytuację, z którą coraz częściej się
> spotykam, opinie, że: po co przechodzić na Linuxa, skoro pod Win... są
> te same programy, też "darmowe" i wcale nie trzeba porzucać ulubionego
> systemu, by "dołączyć" do ruchu OpenSource".
>
> Więcej, to przykre, ale coraz częściej spotykam się w sieci z
> oprogramowaniem "OpenSource" pisanym WYŁĄCZNIE na Windows.
> Przecież to jest chore. W ten sposób propaguje się nadal stajnię M... !
> Co to za wolne oprogramowanie, kiedy użycie jego wymaga zainstalowania
> całkiem niewolnego systemu....
> Śmieszne są te słowa niektórych komputerowców, że: też jestem
> linuxowcem, bo używam Firefoxa, Thunderbirda (na Windowsie), a w pracy
> do tego administruję serwerem postawionym na Linuxie...
> Jeśli jesteś chłopie miłośnikiem okienek, to zostaw w diabły Linuxa - to
> nie dla Ciebie, postaw sobie serwerek na MS..serwer i po kłopocie - po
> co się rozdrabniać, psuć sobie piękny obraz...
> A jeśli jednak zdecydujesz się używać Linuxa - to zrób tak jak wielu z
> nas - używaj go w pełni - i na serwerze i na swoim osobistym komputerze,
> dzięki temu przekonasz innych, że Linux nie gryzie i całkiem fajnie
> można sobie na nim radzić mimo, że dookoła same okna...
> Przysporzy nam to więcej miłośników i przekona niewiernych...
>
> Pojawia się ostatnio moda na Linuxa, coraz częściej za punkt honoru
> poczytuje się znać ten system - to bardzo dobrze, cieszy mnie to i
> napawa optymizmem, lecz zbyt często jednak jest to tylko działanie na
> pokaz - niby jestem linuxowiec, ale w domku po cichu stary, dobry MS...
>
> I jeszcze apel dla programistów - twórzcie programy pod Windows, jak
> najwięcej i jak najlepsze - lecz bierzcie za to dużo kasy, inaczej
> dorabiacie tylko (za darmo) magików z Richmond.
> Róbcie triale, shareware itpd - przyciągniecie tym nowych odbiorców, a
> jak się program już spodoba, to przecie i tak go zaraz ktoś zcrackuje i
> będzie używał za darmo... :)
> A Linuxa zostawcie tym, którym bliższy jest ruch OpenSource, wolne,
> uczciwe podejście do dzielenia się wiedzą z innymi...
>
> Dlaczego wybrałem Slackware?
> Bo jest czystym Linuxem GNU/GPL - tu się nie udaje innego systemu [SuSe,
> Lindows/Linspire - z ich ikonkami Mój komputer, Otoczenie sieciowe],
> bo jest w pełni darmowy w każdej wersji, nie jak w RedHat - gdzie
> zrobiono farsę z OpenSource zamykając podstawową dystrybucję i
> pozostawiając ochłap - Fedorę dla wyciągnięcia jeszcze nowych pomysłów
> od "nawiedzonych", "wolnych" programistów i zamknięcia ich w wersji
> komercyjnej...
> Slackware nie małpuje pomysłów z innych dystrybucji [niby Mandrake - a
> RPM-y żywcem z RedHata, to samo Aurox i wiele innych]
> Może nie jest najprostszym z linux'ów, ale właśnie to jest jego
> największą urodą... :)
>
> A wracając do naszej listy - proszę, ograniczmy swoje dywagacje na temat
> innych systemów, skupmy się na tym, jak najlepiej wykorzystać nasz
> Slackware - w pełni, nie podpierając się wątkami o innych wiodących
> programach i rozwiązaniach - jeśli już, to korzystając z doświadczeń
> przełóżmy je na naszego ulubionego Slacka...
> Czego sobie i Wam życzę :)

Po pierwsze co mnie bardzo boli w Twoim poście to to, że wyraz "Linux"
odmienia się przez "ks" w polskim np.
> M. Linux
> D. Linuksa
> itd.
Po drugie nierozumiem Cię, jeżeli ktoś w pracy (w domu) używa Windows, a
na serverach GNU/Linuksa to chyba dobrze nie? nie oznacza to, że lubi
okna, oznacza to, że w oknach może wydajniej pracować niż na GNU/Linuksie.
IMHO nie zgadzam się z Tobą, to że korzystam z Windows to wcale nie
znaczy, że go lubię or sth like that - korzystam z niego bo na
GNU/Linuksie nie mam takich narzędzi (lub wiedzy do podobnych narzędzi)
jakie mam na Windowsie obcykane i nie będę jedynie z racji na ideologie
porzucał systemu MS i utrudniał sobie życia.

p.s. mam:
Desktop - Windows XP SP2; Debian 3.0r3GNU/Linux
Server - NND Linux

-- 
* Andrzej 'cli3nt' Dyjak && cli3nt(at)wp(dot)pl && GG 1481104
* RLU #355567 && RFU #832 
Received on Tue Dec 14 08:52:26 2004
This archive was generated by hypermail 2.1.8. Wyprawa Shackleton 2014