m> Programy konwertujace na pdf zazwyczaj po drodze =
korzystaja z
m> GhostScript-a, a ten ma wobec czcionek kaprysy =
m> bezlitosnie strzepi i rozmywa.
I na pdf i na ps. Nie są to kaprysy, lecz reguły = używania fontów.
m> Musisz poprobowac roznych czcionek i wybrac =
takie, ktore sa przetwarzane
m> poprawnie (np. u mnie nie wszystko jest o.k =
przy czcionce Times - innych
m> nie szukalem, bo na te kilka dokumentow w =
miesiacu jedna czcionka mi
m> wystarcza, a tematyka skladu tekstu mnie nie =
Istotna informacja jest taka: fonty (najogólniej) da =
się podzielić na
bitmapowe (rastrowe) i obwiedniowe (wektorowe). =
Dawniej używane były
bitmapowe, i trzeba je było generować na =
konkretną rozdzielczość (tylko wtedy
były ostre, niepostrzępione). Od czasu =
wprowadzenia fontów obwiedniowych,
czyli takich, które bez względu na =
rozdzielczość są ostre, nie ma sensu
używania bitmapowych. Jest kilka rodzin (w sumie =
kilkadziesiąt fontów)
obwiedniowych, które zawierają polskie =
sprowadza się do tego, żeby pościągać sobie =
wszystkie fonty obwiedniowe, a bitmapowe najlepiej po =
prostu usunąć (żeby
taki ghostscript nie miał dylematu, które =
użyć).
m> Wiecej informacji masz na http://www.gust.org.pl
m> Na lwia czesc dreczacych cie pytan znajdziesz =
odpowiedzi w archiwum
m> ichniej grupy dyskusyjnej.
Popieram, choć jest sporo do czytania...
--
*** Maciej Jan Głowacki <gmj@amg.gda.pl> =
Linux User (#231463) ***
-------------- A co na to NATO? NATO na to =
nic! ---------------