Witam.
Mam taki oto problem. Gdy żle zamykam Slacka rzecz jasna, system robi
fsck jakiejs partycji i szuka bledów. Ale ostatnio za KAZDYM
uruchomieniem compa skanuje mi /dev/hda9 (/home) O co mu chodzi!? Raczej
źadnych fix'ow nie znajduje - dlatego troche mnie to drażni że robi coś
bezurzytecznego - można to jakoś naprawić!? Jakieś pomysły!? Pozdrawiam

P.S.
Jakby to miało jakieś znaczenie mój config /etc/fstab wygląda tak:

/dev/hda8 swap swap defaults 0 0
/dev/hda5 / ext2 defaults 1 1
/dev/hda9 /home ext2 defaults 1 1
/dev/hda1 /mnt/hda1 vfat
codepage=852,iocharset=iso8859-2,rw,umask=000,uid=0,gid=0 0 2
/dev/hda6 /mnt/hda6 vfat
codepage=852,iocharset=iso8859-2,rw,umask=000,uid=0,gid=0 0 2
/dev/hda7 /mnt/hda7 vfat
codepage=852,iocharset=iso8859-2,rw,umask=000,uid=0,gid=0 0 2
/dev/cdrom /mnt/cdrom auto noauto,owner,ro 0 0
/dev/fd0 /mnt/floppy auto noauto,owner 0 0
devpts /dev/pts devpts gid=5,mode=620 0 0
proc /proc proc defaults 0 0

-- 
<!--
// XWindowsMen
// GG 3637803
// kuri {malpeczka} op {kropeczka} pl
--!>