[ SlackList ] [ WkikiSlack ]




Re: rc.local [przedobrzylem]

From: Jacek K. Błaszkowski <cdlxxvi_malpka_NOSPAM.ds2.pg.gda.pl>
Date: Wed Jul 28 2004 - 22:12:59 CEST

Et circa horam Wednesday 28 of July 2004 22:06, clamavit kloder:

> Dnia Wed, 28 Jul 2004 21:52:43 +0200, Jacek K. Błaszkowski napisał(a):
>
>> Et circa horam Wednesday 28 of July 2004 21:51, clamavit kloder:
>>
>>> mam pytanko, czy jest jakis sposob, zeby sie zabootowac bez wywolywania
>>> [uruchamiania?] skryptow zapisanych w rc.local??
>>
>> chmod -x /etc/rc.d/rc.local
>>
>> Pozdrawiam, jkb
>
> moze jestem poprostu za glupi, ale dopiero zaczyman zabawe z linux'em,
> moze poprowadzisz mnie za raczke jak mam to wpisac?? wpisalem bezposrednio
> bo boot: ale wyskakuje mi blad, ze jest zle sformulowane :|
Dobra, to jedziemy po kolei.

1. Bierzesz płytke instalacyjną Slackware, nr 1, ew. jakąkolwiek inną z
bootowalnym Linuksem. Tłumaczę tak, jakbyś robił to ze Slackware CD1, ale z
inną powinno być podobnie.

2. Z rzeczonej płytki startujesz komputer. Logujesz się jako root.

3. Montujesz sobie partycję, na której zainstalowałeś wcześniej
Slacka. /dev/XXX to partycja, na której masz Slackware (np. /dev/hda2).

mount /dev/XXX /mnt

Po tym zabiegu w katalogu /mnt powinieneś mieć zawartość swojej partycji
linuksowej.

4. Wchodzisz do katalogu, w którym jest Twój nieszczęsny rc.local:
cd /mnt/etc/rc.d

5. Zdejmujesz z rc.local możliwość uruchomienia:
chmod -x rc.local

Pozdrawiam, jkb
--
"Drugiej próby samobójstwa - jakieś trzy lata później - Koslowski nigdy nie
podjął. Dostatecznie wcześnie dowiedział się o pożałowania godnym losie
pewnego sąsiada, który próbując popełnić samobójstwo, tak się przy tym
skrzywdził, że zmarł wskutek obrażeń." (M. Augustin)

Received on Fri Jul 30 22:02:28 2004

This archive was generated by hypermail 2.1.8. Wyprawa Shackleton 2014