Cześć
Mam Slackware 9 całkowicie spolonizowanego ale =
jeśli na podmontowanej
partycji windowsa fat32 zapiszę pliki z polskimi =
znakami w nazwie to pod
windą widać taki katalog ale ma on wg windy 0 =
bajtów a zamiast polskich
znaków np ł jest średnik, a przecież jest on =
pełen różnych plików...
A znowu w Linuxie jeśli zapisane pliki w windzie =
mają polskie znaki w
nazwach to nie chcą się przenosić w inne =
miejsca bez zmiany nazwy, zamiast
polskich znaków widać znaki zapytania... całe =
szczęscie w linie da się
zmienić nazwę i jest okej potem a pod windą =
nie.. Pytanie-. o co tu chodzi
i czy nie dało by się tego jakoś załatwić =
bo często przenoszę pliki z windy
na lina a zmiana nazw jest upierdliwa strasznie a do =
tego ludziom nie da się
wytłumaczyć żeby nie stawiali =
łśćźóąę w nazwach i trudno mieć do nich
pretensje o to, że piszą po polsku...
pozdrawiam wszystkich :)