Autor: Marek Z. (marek_at_marusz.mine.nu)
Data: śro 30 paź 2002 - 18:24:10 CET
Użytkownik o adresie e-mail: loju_at_poczta.fm
Napisał dnia: 30 października 2002, o godzinie 17:46:42
<<< === TEKST ORYGINALNY === >>>
>> I ty piszesz, ze nie doczytałeś, ze Marek zajmuje sie profesjonalnie
>> grafiką?
>> To jak czytasz? Przede wszystkim- szybko?
l> nie mogę się przesiąść z Toyoty do Volkswagena, wiele razy próbowałem ale nic z tego nie wyszło.
l> Czy to znaczy że jestem profesjonalnym mechanikiem samochodowym?
l> EOT
<<< === MOJA ODPOWIEDŹ === >>>
(napisana dnia 30 października 2002 o godzinie 18:12:48)
Hoo, Panowie! Spokojnie. Rozwiaze wszystkich watpliwosci jak napisze,
ze pracuje w firmie reklamowej i naprawde zajmuje sie profesjonalnie
grafika (zyje z niej) jak i Photoshopa mam wersji oryginalnej.
Jednak nie kupilem go za wlasne pieniadze, gdyz nie bylo by mnie ot
tak lekka reka stac. Dobre firmy reklamowe dbaja o swoich
pracownikow - wiec i moja zadbala o mnie.
Zas Ty Loju powinienes sie powaznie zastanowic, czy czepiasz sie
slow aby sie czepiac, czy tez moze naprawde zalezy Ci, zeby z
problemu odpalenia programu Photoshop na Wine powstala Never Ending
Story (co gorsza, nie na temat).
Ktos napisal na liste dyskusyjna o swoim problemie, Ty wyciagnales
wnioski (oczywiscie zaznaczajac, ze mozesz sie mylic) i stworzyles
historie, ktora ni jak nie pomogla: ani osobie postulujacej o pomoc
przy Wine, ani mnie - osobiscie liczylem, ze moze ktos sie spotkal
z problemem.
-- Z pozdrowieniami, Marek Z. (marek_at_marusz.mine.nu)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.5 : pią 03 sty 2003 - 19:12:42 CET
Wyprawa Shackleton 2014